Dzisiaj będzie o pierwszym lakierze jaki otrzymałam do testów od marki Victoria Vynn, kto mnie śledzi na instagramie, wie jak bardzo się z tej przesyłki ucieszyłam, VV to marka, którą od dawna chciałam przetestować.
W tym poście będzie tylko i wyłącznie pierwsze wrażenie z użycia koloru 063 Violet Shock, ponieważ w tym czasie paznokcie miałam utwardzone bazą proteinową z Indigo. dlatego na temat trwałości bazy i topu nie chcę się na razie wypowiadać ;)
Muszę zaznaczyć na samym początku, że kolor jest tak intensywny, neonowy, że żaden mój aparat nie chciał oddać tego pięknego koloru!
Lakier pochodzi z serii Gel polish, można go zastosować w 3 stopniowym systemie Hybrid lub 4 stopniowym systemie Soak Off.
Pojemność to 8ml, kosztuje 29zł
Co do samego koloru, jest przepiękny, uważam, że z opalonymi dłońmi wyglądałby jeszcze fajniej.
Konsystencja idealna, nic nie spływa na skórki, pędzelkiem łatwo się manewruje w tych okolicach.
Największą zaletą jest krycie! Zazwyczaj takie neonowe kolory potrzebują więcej warstw lub białej bazy, ale ten potrzebuje tylko dwóch warstw i jest idealnie pokryta płytka!
Też uważacie, że ten kolor ma coś w sobie przyciągającego? Nie mogę się doczekać takiej ciepłej, letniej pogody, bo kolor jest iście soczysty, fioletoworóżowy. Zdecydowanie nie oczywisty i przyciągający wzrok ;) Kolor na moim laptopie jest strasznie przekłamany, ale na tablecie już świetnie wygląda, a jak u was się wyświetla??
Jak wam się podoba? Znacie markę Victoria Vynn?
Ładny ocień fioletu :)
OdpowiedzUsuńZdecydowanie mój kolorek, fajny na wiosnę i nie tylko :D Miłego poniedziałku!
OdpowiedzUsuńU mnie by sie nie sprawdzil, bo wygladaly by moje dlonie trupio:)
OdpowiedzUsuńTeż mam ten kolorek! A w sumie miałam :d Bardzo go lubiłam, to w sumie jeden z pierwszych fioletów który tak bardzo mi się spodobał :)
OdpowiedzUsuń