Hej :)
Piszę do Was z niestety deszczowego Zakopanego. Od jutra ma być już ciepło i słonecznie - mam taką nadzieję ;)
Paznokcie zrobione już jakiś czas temu, kuzynki.
poniedziałek, 22 sierpnia 2016
środa, 17 sierpnia 2016
czwartek, 11 sierpnia 2016
Wzór w stylu indiańskim?
Hej :)
Dziś będzie krótko, bo jestem łosiem, który zapomniał zrobić porządnych zdjęć mani, a na tyle mi się efekt końcowy podoba, że postanowiłam się z wami nim podzielić.
Dziś będzie krótko, bo jestem łosiem, który zapomniał zrobić porządnych zdjęć mani, a na tyle mi się efekt końcowy podoba, że postanowiłam się z wami nim podzielić.
Etykiety:
China Glaze,
Edbeauty,
Essence,
Golden Rose,
Ingrid,
Miss Sporty,
Seche Vite,
stemple,
wzorki
niedziela, 7 sierpnia 2016
La Femme Non stop color: Aloha i Magic
Hej :)
Dziś przychodzę z bardzo prostym, letnim manicure hybrydowym.
Celem było tutaj przede wszystkim przetestowanie hybrydy La Femme, jak i czy w ogóle będzie współpracowała z inną marką, jak się będzie nakładała itp. Wybrałam kolor o nazwię Aloha, Przepiękny, koralowy z dodatkiem różu, intensywny, neonowy, zdecydowanie przyciągał wzrok innych kobiet. Jest minimalnie ciemniejszy od kultowego Semilac 033 Pink Doll.
Baza: Semilac
Kolor: La Femme NSC Aloha, na serdecznym tej samej marki Magic
Top: Semilac no wipe top coat
Aloha jest świetnie napigmentowana, dwie warstwy dały pełne krycie, ma fajną konsystencję nie rozlewa się na skórki, odrobinę gęściejszą niż Semilac. Nie mam zdjęć pędzelka, ale jest podobny do Semilaca. Na serdecznym dodałam cienką warstę lakieru Magic, który ma imitować efekt syrenki. Do prawdziwej trochę mu brak, ale fajnie dodaję trochę błysku :)
Mam jeszcze w starym opakowaniu, które miało 10g i kosztowało 33,99zł. Teraz La Femme wprowadziło nowe o pojemości 8g i kolor H070 to właśnie Aloha, koszt 29,99zł
Ostatnie zdjęcie już z tygodniowym odrostem, całość trzymała się bez uszczerbku do samego zdjęcia ok 12 dni (nie wytrzymałam dłużej).
Znacie hybrydy z La Femme? Mam jeszcze 3 inne kolory, chcecie je zobaczyć??
Buziaki :)
Dziś przychodzę z bardzo prostym, letnim manicure hybrydowym.
Celem było tutaj przede wszystkim przetestowanie hybrydy La Femme, jak i czy w ogóle będzie współpracowała z inną marką, jak się będzie nakładała itp. Wybrałam kolor o nazwię Aloha, Przepiękny, koralowy z dodatkiem różu, intensywny, neonowy, zdecydowanie przyciągał wzrok innych kobiet. Jest minimalnie ciemniejszy od kultowego Semilac 033 Pink Doll.
Baza: Semilac
Kolor: La Femme NSC Aloha, na serdecznym tej samej marki Magic
Top: Semilac no wipe top coat
Aloha jest świetnie napigmentowana, dwie warstwy dały pełne krycie, ma fajną konsystencję nie rozlewa się na skórki, odrobinę gęściejszą niż Semilac. Nie mam zdjęć pędzelka, ale jest podobny do Semilaca. Na serdecznym dodałam cienką warstę lakieru Magic, który ma imitować efekt syrenki. Do prawdziwej trochę mu brak, ale fajnie dodaję trochę błysku :)
Mam jeszcze w starym opakowaniu, które miało 10g i kosztowało 33,99zł. Teraz La Femme wprowadziło nowe o pojemości 8g i kolor H070 to właśnie Aloha, koszt 29,99zł
ach ten błysk :D |
Znacie hybrydy z La Femme? Mam jeszcze 3 inne kolory, chcecie je zobaczyć??
Buziaki :)
Etykiety:
efekt syrenki,
La Femme,
manicure hybrydowy,
Semilac,
wzorki
środa, 3 sierpnia 2016
Kiko 389 + fishscale
Hej, cześć, witajcie,
kontynuuję postanowienie o regularnym blogowaniu :)
Będąc w któryś czerwcowy (chyba) weekend w Poznaniu wstąpiłam do Kiko, do koszyka trafiły kolejne dwa lakiery, które szczerze uwielbiam. Padło na mięte oraz kolor a'la rybia łuska, zielonkawy, mieniący się, jednym słowem przepiękny. Wiedziałam, że w duecie będą świetnie wyglądały :)
kontynuuję postanowienie o regularnym blogowaniu :)
Będąc w któryś czerwcowy (chyba) weekend w Poznaniu wstąpiłam do Kiko, do koszyka trafiły kolejne dwa lakiery, które szczerze uwielbiam. Padło na mięte oraz kolor a'la rybia łuska, zielonkawy, mieniący się, jednym słowem przepiękny. Wiedziałam, że w duecie będą świetnie wyglądały :)
poniedziałek, 1 sierpnia 2016
Marilyn Monroe / Powrót do blogowania
Witajcie,
przez cały lipiec nie dodałam ani jednego posta, za co bardzo przepraszam. Przyznam, że brakowało mi blogowej sfery, wracając pierwszego dnia nowego miesiąca mam nadzieje, że uda mi się już blogować regularnie. Mam bardzo dużo nowości wam do pokazania.
Zaczniemy od kobiety, której nikomu (mam nadzieje) nie trzeba przedstawiać. W momencie gdy zobaczyłam ten arkusz naklejek wodnych, w głowie narodził się pomysł na ich wykorzystanie.
Jeśli jesteście ciekawe jak powstało to mani to zapraszam dalej :)
przez cały lipiec nie dodałam ani jednego posta, za co bardzo przepraszam. Przyznam, że brakowało mi blogowej sfery, wracając pierwszego dnia nowego miesiąca mam nadzieje, że uda mi się już blogować regularnie. Mam bardzo dużo nowości wam do pokazania.
Zaczniemy od kobiety, której nikomu (mam nadzieje) nie trzeba przedstawiać. W momencie gdy zobaczyłam ten arkusz naklejek wodnych, w głowie narodził się pomysł na ich wykorzystanie.
Jeśli jesteście ciekawe jak powstało to mani to zapraszam dalej :)
Etykiety:
Born Pretty Store,
Edbeauty,
Essence,
Essie,
naklejki wodne,
Seche Vite,
stemple,
wzorki
Subskrybuj:
Posty (Atom)