Dziś pomadka o której marzyłam od dawna... o jakiej mowa?
Oczywiście o Essence 52 In the Nude.
Czy podbiła moje serce? Czytajcie dalej ;)
Cena ok 8zł, dostępność : szafa Essence - np. Natura
Trochę do czytania jest, ale mam nadzieje, że wytrwacie do końca ;))
Zacznijmy od opakowania.
No cóż szału nie ma, ale nie jest źle, nie zacina się i jak na razie nigdzie nie pękło.
Kolor : na ręce mnie urzekł a jak jest na ustach? Wytrzymuje jakieś 2-3 godz (bez jedzenia i picia).
Gładko sunie po ustach, niestety potrafi podkreślić suche skórki...
Teraz efekt na ustach, to czy mi się podoba żależy od tego jak ją nałoże.
Jeśli na "nagie" usta, efekt jest delikatny, pół transparentny.
Alee co jeśli nałożymy ją na korektor bądź podkład?
Wtedy efekt mi się bardzo podoba i tak też ją najczęściej nakładam.
Na zdjęciu na dole mam nałożoną pomadkę na korektor i pokrytą błyszczykiem z Miss sporty.
Jak dla mnie to fajne połączenie, chociaż nie zawsze nakładam błyszczyk i tak też jest super.
Jeszcze na paznokciu widać lakier z poprzedniego posta :D
Udanego weekendu ;**
ładnie wygląda :)
OdpowiedzUsuńnałożona na korektor ślicznie wygląda :)
OdpowiedzUsuńuwielbiam tę pomadkę ;)
OdpowiedzUsuńwygląda bardzo naturalnie :)
OdpowiedzUsuńefekt z korektorem boski! ;)
OdpowiedzUsuńładna, ale ja wolę jednak intensywniejsze kolory na ustach :)
OdpowiedzUsuńopakowania mogliby zrobic lepsze
OdpowiedzUsuńuwielbiam takie kolory szminek ;)
OdpowiedzUsuńJa jej nie lubiłam i oddałam mamie.
OdpowiedzUsuńLubię takie naturalne odcienie:)
OdpowiedzUsuńczaję się na tą szminkę już od daaaawna, mam nadzieje że w końcu ją dorwę :)
OdpowiedzUsuńPodoba mi sie :)
OdpowiedzUsuńBardzo naturalny efekt podoba mi się
OdpowiedzUsuńzapraszam do mnie
Oj wcale tak dużo do czytania w tej notce nie ma, także sądzę, że raczej każdy wytrwa do końca ;).
OdpowiedzUsuńA co do samej szminki - ja generalnie nie przepadam za typowymi nudziakami bo zwyczajnie do mnie nie pasują, ale u Ciebie prezentuje się uroczo.
kolor szminki bardzo ładny :)
OdpowiedzUsuńLubię pomadki nude, ale wolę jeżeli są bardziej kryjące :)
OdpowiedzUsuńŁadny kolor, wygląda neutralnie:)
OdpowiedzUsuńchyba ogólnie wszystkie pomadki Essence są raczej słabo kryjące
OdpowiedzUsuńpomadka jest pół transparentna dlatego tak słabo kryje, mam ją i mi się efekt podoba :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię taką naturalność, podoba mi się bardzo :)
OdpowiedzUsuńSama posiadam pełno podobnych pomadek w takich kolorach. Co do marki essence - mają dobre kosmetyki :)
OdpowiedzUsuńObserwuję i zapraszam do siebie : http://kmchphotography.blogspot.com/
Jeden z moich ulubionych kolorów;))
OdpowiedzUsuńŁadna, taka naturalna
OdpowiedzUsuńMam tę szminkę i podobne odczucia do Ciebie. Muszę spróbować na korektorze, wygląda świetnie:)
OdpowiedzUsuńSzminka jest wspaniala sama ją mam i naprawde polecam wszsytkim:)
OdpowiedzUsuńMasz bardzo fajnego bloga, świetnie zdjecia i ciekawe posty, obserwuję i liczę na to samo, zapraszam tutaj: http://justynasinspirations.blogspot.com/
pozdrawiam:)
rzeczywiście "nudziara" z Ciebie;) ale do twarzy Ci z tym:D
OdpowiedzUsuńładnie wygląda na ustach;)
OdpowiedzUsuńteż ją mam i bardzo lubię :)
OdpowiedzUsuńOjoj kupiłam pomadkę w podobnym odcienie Essense i teraz nie wiem gdzie jest. Idę ją szukać. Przypomniałaś mi o niej. Dzięki.
OdpowiedzUsuńNajbardziej podoba mi się na tym ostatnim zdjęciu :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajny delikatny efekt daje :)
OdpowiedzUsuńmoja wymarzona pomadka z nude to Celia :) jednak ta rowniez bardzo ladnie wyglada :)
OdpowiedzUsuńmam i bardzo lubię chociaż w załamaniach się trochę zbiera i podkreśla suchość ust:/
OdpowiedzUsuń