Po tytule już możecie zobaczyć, że będzie dziś optymistycznie. Paznokcie pomalowane Essie jump in my jumpsuit, biel Golden Rose Paris 04, a stemplowałam za pomocą Essence stampy polish 001 i China Glaze - City Siren. Top standardowo Seche Vite. Początkowo stemple miały być tylko na białym tle, ale ja, jak to ja, jak tylko zaczęłam odbijać wzory wpadłam w amok i tak długo odbijałam aż skończyły mi się paznokcie. Też tak macie? :D
Tak powstały usta, xoxo, i napis stay happy and love life z płytki Born Pretty Store L012, która jest w tej chwili na promocji (1,99$). Firma ta ostatnio bardzo nas płytkami rozpieszcza :)
Czerwone usta na białym tle zdecydowanie przebijają resztę, w moim odczuciu.
pieknie wyszlo:)
OdpowiedzUsuńjakie romantyczne :)
OdpowiedzUsuńVery nice blog.Follow and get followed back via GFC.Please write in comments that you have followed me so that I can follow you easily.Love you.Kissess.
OdpowiedzUsuńhttp://findshopping.blogspot.in/2015/04/top-online-shopping-sites-list.html
Ale ładne te usteczka ;)
OdpowiedzUsuńnie miałam jeszcze płytek z BPS ale cały czas się na nie czaję :)
OdpowiedzUsuńPodoba mi się ten efekt z płytki :)
OdpowiedzUsuńKocham stempelki za łatwość i szybkość z jaką można wyczarować zdobienia :)
OdpowiedzUsuńŚwietne zdobienie :)
OdpowiedzUsuńTwoje paznokcie wyglądają świetnie !! :) bardzo mi się podobają :)
OdpowiedzUsuńja nie umiem stemplować :)
Bardzo ładny efekt końcowy ;) .
OdpowiedzUsuńJakim cudem nie widziałam wcześniej usteczek na tej płytce to ja nie wiem... Piękne mani :) A stemplowanie uwielbiam! :D
OdpowiedzUsuń