A Ty nie miałaś przed chwilą zielonych paznokci?

Hej :) 

Jak sam tytuł wskazuje dziś będzie o "magicznym lakierze" :D Pytanie to usłyszałam od koleżanki na zajęciach. Przypuszczam, że każda z was zna lakiery termiczne i nie będzie to dla was zaskoczeniem ze kolor lakieru zmienia się w zależności od temperatury w tym przypadku dłoni.
Z góry też wybaczcie stan moich skórek. Polecacie jakieś dobre nawilżacze??

Lakier wybrałam sobie już jakiś czas temu, nosiła go moja kuzynka nawet i nadszedł czas, że i na moich paznokciach zagościł. Nie wiem dlaczego tak długo zwlekałam, efekt jest przepiękny, kolory także, a frajda przy sprawdzaniu koloru co 10min niezastąpiona.

Wybrałam sobie nr007. Nie mogę się zgodzić z opisem, że jest to kolor od ciemnego do jasnego niebieskiego. Jak dla mnie ciemny kolor to fiolet a jasny pomieszanie błękitu z turkusem. Osobiście jestem nim oczarowana. Z tego co zauważyłam nie tylko ja :)

Krycie: niestety 3 warstwy to minimum, za to schnięcie przyzwoite a po dodaniu Seche całość szybko się utwardziła.

Jako małą ozdobę dodałam czarnym Konadem wzór z ukochanej płytki BP-L020 :)

Od razu uprzedzam, że więcej zdjęć jest podczas "ciepłej" odsłony lakieru :)

 I tu jego zimna odsłona:

Jak wam się podoba? Macie termiczne lakiery??

Ten post jest moim 400 postem! Wiem, że dla niektórych to będzie mała liczba, ale ja się bardzo ciesze, że tyle wytrwałam. Dziękuje wam :*