Testujemy podkłady : Rimmel lasting finish 25 hours

Kolejny post z serii testujemy podkłady. Dziś jest to Rimmel, którego przywlokła siostra do domu i po "jednorazowym pożyczeniu" chciałam go sama lepiej poznać i sprawdzić.
Miłość od pierwszego wejrzenia?
Czy kupię ponownie ? Myślę, że nie, mimo że nie jest zły, chce spróbować czegoś innego :D
Zdecydowanie na +
- dostępność,
- kolor 103 Ivory
- krycie (średnie w kierunku mocnego)
- nie wysusza,
- nie zapycha
- wytrzymuje bardzo długi czas, rano nakładam a wieczorem mam go na wacikach :D
- nie ciemnieje na twarzy

Co mi trochę przeszkadza, to fakt, że widać go na twarzy, czasem podkreśli pory i suche skórki
Cena jak dla mnie dość wysoka, ja go dorwałam na promocji za 25zł (o ile się nie mylę)
Miałyście go? Jak się sprawdzał u Was?

Efekt na fejsie :D

I moja mordka z różem Sensique (tak mi się zdaje :D)

Przy okazji możecie zobaczyć jak mi się kolor włosów sprał. :(
To jak wyglądał po szamponetce TUTAJ
Znów jestem "ciemną blondynką" ^^
Do następnego! :)