środa, 5 grudnia 2012

Kiedy mamy ochotę na zmianę!

Hej wszystkim! :)
W niedziele naszła mnie ochota na zmianę koloru włosów. Jeszcze tego samego dnia spełniła się moja zachcianka. Malowałam szamponetką - myślę, że to dobra alternatywa jeśli ktoś chce chwilowej zmiany, bądź jest ciekawy jak dany kolor będzie pasował.
Ja wybrałam odcień 09 orzechowy brąz. Wzięłam dwie, bo mam dość długie włosy i jedna mogłaby nie starczyć. Jak na razie jestem po 1 myciu, kolor delikatnie puścił w wodzie, jednak na włosach nie widać tego :) Myślę, że jak całkowicie się spłucze to pomaluje takim kolorem ale na 24 mycia. Nie chce farbą, bo męczy mnie fakt odrostów.
Jedno opakowanie kosztowało mnie 3,49 bodajże ^^
 I najważniejsze -  efekty. Po lewej "przed", po prawej "po"
Jak Wam się podoba? Mi osobiście bardzo :)
Lubicie farbować włosy? 
Co myślicie o takiej, krótkotrwałej zmianie?
Piszcie w komentarzach :))
A no i prawie zapomniałam. Zakup z zeszłej soboty <3
Cena 69.99 zł Wszystko mieści i jest mega wygodna :D

15 komentarzy:

  1. Śliczny kolor i piękna torebka :-)

    OdpowiedzUsuń
  2. ładny kolor wyszedł, jak się zdecydujesz na farbę 24 mycia to z doświadczenia wiem, że taka farba nie zmywa się do końca i odrosty i tak będzie widać.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właśnie wiem, ale miałam raz na 24 i odrost był to fakt, ale on nigdy nie jest taki jak przy farbie, bo jednak ten kolor się wypłukuje, a 2 miałam go wtedy, gdy słońce zaczynało przygrzewać i mi naturalnie rozjaśniało włosy :)

      Usuń
  3. Ładny ten kolorek ;)
    Zapraszam do mnie, nowa notka ;d

    OdpowiedzUsuń
  4. Kolorek ładny wyszedł. Natomiast ja preferuję niestety farbowanie trwałe, bo tylko tak uzyskuje ładny blond.

    Zapraszam do mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja od około roku farbuję włosy i uwielbiam to robić :)). Oczywiście wybieram kolory, które nie różnią się znacząco od moich mysich włosów, bo nie chcę żeby po chwili widać było odrosty.

    OdpowiedzUsuń
  6. Fajnie Ci w tym kolorze. :) Ja swojego nie lubię i co jakiś czas farbowałam farbami trwałymi na ciemny brąz. Z tym, że po dwóch tygodniach po kolorze nie było ani śladu. 31 października farbowałam na wiśniową czerwień. Wszyscy twierdzili, że mi najlepiej w tym kolorze, ale ja się źle w nim czuję. I jak na złość wyprał się do kasztanu (takiego wypłowiałego) i nie chce dalej się zmyć! :D Już raz miałam taką przygodę z kasztanem, że musiałam włosy ścinać. A teraz mam takie długie jak Ty. Będę je męczyć do końca życia prostownicą, suszarką i farbami...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Widać u mnie na zdjęciach, że też im by się prostowanie przydało, ale jednak za leniwa jestem, a potem mam takie "gnieciochy"
      No to jak tak miałam jak na 24 pomalowałam na kasztanowy brąz... Ładny był ale sprał mi się do rudego i potem na szczęście przyszło lato(malowałam w połowie kwietnia) i mi rozjaśniło ;p

      Usuń
  7. Śliczny kolorek ci wyszedł. Ja lubię farbować włosy ale wolę tą długotrwałą farbę:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Śliczny kolorek a torebka genialna :)

    OdpowiedzUsuń
  9. kolor bardzpo mi się podoba tez chce taka torebkę :DDDD

    OdpowiedzUsuń

Zostawiając po sobie ślad sprawiasz mi ogromną przyjemność :)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...