Cześć wszystkim! :)
Mamy dziś dla Was wspólną recenzję. Pierwsza część będzie moja - wiolka94, a druga Madziowej :D
Żelowy eyeliner chyba znają wszyscy :D Nasz to czarny 01 Midnight in Paris. Ten liner najpierw miała Magda, a że i mnie się spodobał, to go zakupiłam w Naturze za ok 13 zł.
Ja dokupiłam pędzelek z Catrice. Częściej używam tej skośnej strony i bardzo go lubię. Mój liner ma zdecydowanie inna konsystencję niż Magdy. Jest taka bardziej "sucha" i twardsza przez to delikatnie rozmazuje się w kącikach zew. Ogólnie polecam :)
Zdjęcie z lampą, abyście mogły porównać konsystencję. Widać różnice? |
Teraz przejdźmy do części drugiej, czyli własną wersję wydarzeń opowie ~Madziowa:
-na początku bałam się, że na moich tłustych powiekach może nie dać rady, dlatego od razu wystawiłam go na ciężką próbę- poszłam z nim na powiekach na imprezę :D
Jakie było moje zaskoczenie, gdy zorientowałam się, że pozostał na nich w stanie nienaruszonym!
-konsystencja jak najbardziej masłowa, pędzelek świetnie się "ślizga" przy malowaniu kreski
-podoba mi się czerń jaką możemy nim uzyskać
-nie zrujnuje nam kieszeni
-nie wysycha w słoiczku (ale to chyba też zależy od egzemplarza- mojej współlokatorce, która kupowała go o wiele później niż ja, już "wysechł na kamień", czyli chyba mamy do czynienia z loterią)
-można mieć problem przy demakijażu, ale "coś za coś" :)
-ogólnie lubię i polecam :)
Kreska na oku (z góry przepraszam, do ideału jej daleko:)
Na koniec jeszcze link do opinii na wizaż.pl----> KLIK
Podzielcie się z nami Waszymi opiniami :)
Pozdrawiamy:
~wiolka94
~madziowa
bardzo ładnie wygląda :)
OdpowiedzUsuńrzeczywiście, widać różnicę między nimi :)
OdpowiedzUsuńUff dobrze, że coś widać ;d
Usuńooo muszę zakupić taki pędzelek i eyeliner :)
OdpowiedzUsuńO kurzczę fajny efekt , ale ja bym nie miała cierpliwosci hehe
OdpowiedzUsuńMam na niego ochotę,ale jakoś zebrać się nie mogę ;)
OdpowiedzUsuńfajny jest :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam ten eyeliner, najlepszy jaki miałam, tani i wydajny - u mnie działa bez zarzutu ;) A Twoja kreska jest bardzo ładna, nie masz za co przepraszać ;D
OdpowiedzUsuńŚwietny wpis - dość często używam linera (ale innej firmy) i raczej wole przy nim zostać, choć ten tez może być fajny ;D
OdpowiedzUsuńPS: Dodaje się do obserwatorów
Ehhh nie mogę się do żelowego eyelinera Essenence przyzwyczaić, wolę bardziej mokre farbki do oczu ;) W dodatku świntuch potrafi mi się skserować ;_;
OdpowiedzUsuńwidzę , że nie tylko ja nie mogę oprzeć się temu żelowemu eyeleynerowi .
OdpowiedzUsuń+ mój doskonale zmywa się z oczu. :o
Bardzo ładna kreska! :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam. :)
muszę go kupić, bo ostatnio jak kupiłam to trafił mi się wyschnięty :(
OdpowiedzUsuńSłyszlam ze te linery własnie sie trzymaja i trzymaja, jedna moja kolzenka to przez 2 dni kreski jej nie umiala usunac
OdpowiedzUsuńOstatnio zniechęcam się do mojego, więc może wypróbuję ten
OdpowiedzUsuńNie używam takich rzeczy... i pożałowałam tylko raz... kiedy zobaczyłam piękne kolor w Inglocie... wspaniałe :)
OdpowiedzUsuńMam brązowy ale jakoś omijam go szeroki łukiem :) wolę te płynne :)
OdpowiedzUsuńLinery wyglądają zachęcająco.....ciekawe czy ten liner by mnie uczulał czy nie?Dzieki za słowa otuchy:)
OdpowiedzUsuńpowiem tak, kupiłam eyeliner z Avonu razem z pędzelkiem - porażka ; /
OdpowiedzUsuńnie wiem czy to przez pędzel czy cos innego, ale będę jeszcze próbowała.
osobiście wolę w płynie, jakoś tak im ufam :D
Pozdrawiam Was i zapraszam na mój blog rozwijający się : )
no tak, miałam okazję malować koleżance kreskę eyelinerem z Avonu i pędzelkiem z tej filmy- porażka, chyba przez pędzelek. Praca z Essence jest o wiele przyjemniejsza- zapewniam :D
UsuńWłasnie sobie go dzisiaj kupiłam;)
OdpowiedzUsuńa ja nie umiem nim ładnej kreski zrobić. :<
OdpowiedzUsuń